Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabił żonę, pociął ciało i schował do walizki. Zbada go psychiatra

Małgorzata Moczulska
Na obserwację psychiatryczną skierował Sąd Okręgowy w Świdnicy 55-latek z Bielawy, który w styczniu brutalnie zabił swoją żonę.

– Wątpliwości co do poczytalności podejrzanego mieli biegli, którzy już wcześniej go badali – tłumaczy Iwona Uszpule-wicz, prokurator rejonowy w Dzierżoniowie.
Dodaje, że opinia dotycząca tego, czy 55-latek był świadomy, co robi, czy też miał ograniczoną lub zniesioną poczytalność, jest dla sprawy kluczowa i będzie mieć wpływ na dalsze losy śledztwa. Mężczyzna ma bowiem postawiony zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu za to dożywotnie więzienie.
Mieszkańcy Bielawy wciąż są w szoku. Jak nam mówili kilka dni po tragedii, 55-latek wydawał się spokojnym i miłym człowiekiem.
Do zbrodni doszło w budynku TBS-u w centrum miasta, w nocy z 6 na 7 stycznia. 55-latek najpierw zabił żonę (z sekcji zwłok wynika, że śmierć 58--latki nastąpiła wskutek ran tłuczonych głowy), a następnie jej ciało pociął i porąbał na kawałki, by zmieściło się do walizki. Torbę zaniósł do bagażnika samochodu i odjechał. Został zatrzymany pod Kaliszem, gdzie na posesji należącej do rodziny próbował ukryć ciało kobiety.
Zdemaskował go właściciel domu. Od razu wezwał policję. 55-latek uciekł. Zorganizowano jednak policyjną obławę i mężczyzna został zatrzymany w lesie. Nie stawiał oporu.
Nieoficjalnie wiadomo, że jest wiele dowodów świadczących o tym, że zbrodnia była zaplanowana. Powodem była prawdopodobnie zazdrość o kobietę, która często wyjeżdżała do Niemiec, gdzie pracowała jako opiekunka. Planowała rozwód z mężem.
Mężczyzna przebywa teraz w tymczasowym areszcie. a

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto