Mężczyzna ważył zaledwie 35 kilogramów i zdaniem lekarzy był zaniedbany i nie jadł od wielu dni mimo, że mieszkał pod jednym dachem z najbliższą rodziną.
- Z opinii biegłych jaką otrzymaliśmy kilka dni temu z Zakładu Medycyny Sądowego w Krakowie nie wynika jednoznacznie, że jedyną przyczyną zgonu mężczyzny było zaniedbanie. Biegli wskazują bowiem na jeszcze dwie inne przyczyny: chorobę nowotworową oraz brak opieki lekarskiej niezbędnej w tej sytuacji – mówi Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy i tłumaczy, że aby postawić zarzut narażenia ofiary na utratę życia trzeba wykazać, że jedyną przyczyną zgonu było niepodawanie mu pokarmów, a tego na podstawie otrzymanych dokumentów zrobić nie można.
- Dlatego chcemy ponownie zwrócić się do zespołu biegłych lekarzy, tym razem z konkretnym pytaniem: czy zaniedbanie było jedyną lub główną przyczyną zgonu – dodaje prokurator Rusin
Kazimierz K. skrajnie wycieńczony trafił w czerwcu tego roku do szpitala po tym jak do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej zadzwonił ktoś i ananimowo zaalarmował, że mężczyzna jest tam głodzony i umiera. Jeszcze tego samego dnia na miejscu udały się pracownicę GOPS-u. Zastały nieprzytomnego mężczyznę leżącego w brudnej pościeli, nad którym latały muchy. Od razu wezwały pogotowie. To zawiozło mężczyznę do szpitala, ale na ratunek było już za późno. Od razu wszczęto śledztwo w tej sprawie.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?