Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czterech policjantów z Wałbrzycha na kwarantannie po interwencji w Boguszowie - Gorcach

Redakcja
- Domówki są najgorsze. Nigdy nie wiadomo, do kogo się jedzie i z kim ta osoba miała kontakt - mówią wałbrzyscy policjanci. Wczoraj trafili pod adres, którego nie mieli w wykazie osób na kwarantannie... Później okazało się, że awanturnik jest wśród osób, które mogą być zakażone koronawirusem.

I choć teoretycznie policjanci powinni być względnie bezpieczni, bo przed wyjazdem sprawdzane są adresy pod które jadą, to bywa z tym różnie. Wczoraj zostali wezwani do awantury domowej. Przed wyjazdem sprawdzili bazę danych i adres, pod który jechali na interwencję, nie figurował w systemie. Nie włożyli więc masek ani strojów ochronnych.

Na miejscu zastali kompletnie pijanego mężczyznę, który wszczął awanturę. Miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zadecydowali o jego zatrzymaniu i umieszczeniu go w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Już po interwencji okazało się, że awanturnik jest objęty kwarantanną z uwagi na możliwe zakażenie koronawirusem.

- Dlatego komendant miejski policji w Wałbrzychu zdecydował o odsunięciu od służby czterech policjantów, którzy mieli bezpośredni kontakt z tym mężczyzną. A on sam został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań w komisariacie Wrocław Krzyki, gdzie są specjalne pomieszczenia dla zatrzymanych, objętych kwarantanną - tłumaczy Marcin wieży z wałbrzyskiej policji. Dodaje także, że zatrzymany mężczyzna nie miał żadnych objawów choroby.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto