Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszmar tego psa trwał pół roku! W końcu został zabrany do weterynarza [ZDJĘCIA]

Ewa Chojna
Koszmar tego psa trwał pół roku! W końcu został zabrany do weterynarza
Koszmar tego psa trwał pół roku! W końcu został zabrany do weterynarza DIOZ
Ropa sącząca się z rany, ból, który trwa całymi miesiącami i obojetność właścicieli, która skazała tego psa na cierpienie. Przez pół roku członkowie Dolnośląskiego Inspekrtoratu Ochrony Zwierząt zabiegali o to by opiekunowie właściwie zadbali o czworonoga. Przy braku jakiejkolwiek reakcji zabrali zwierzę.

- Przez prawie pół roku błagaliśmy Andrzeja Z. i jego żonę Izabelę Z. - przedstawicieli firmy Z-projekt, obsługującej elektrownię wiatrową Łukaszów, o wizytę ze stróżującym psem u lekarza weterynarii w celu ściągnięcia metalowej szyny, którą pies ma na łapie od około dwóch lat. Szyna powinna być ściągnięta kilka tygodni po jej założeniu - opowiadają przedstawiciele Dolnośląskiego Inspekrtoratu Ochrony Zwierząt. - Właściciele psa w pierwszym momencie chcieli współpracować, zaoferowaliśmy im nawet zabranie psa do kliniki celem wykonania zabiegu. Kategorycznie odmówili i zobowiązali się sami zaopiekować zwierzęciem. Oprawcy doszli jednak do wniosku, że zrobią na złość nam, psu i swoim pracownikom. Ci ostatni mieli nieprzyjemności w związku ze zgłoszeniem sprawy do Inspektoratu. Andrzej Z. w rozmowie z podwładnymi powiedział, że ch*j mu zrobimy - mówią wprost.

Przez wiele tygodni zwsierząt bardzo cierpiał. Rana od dawna ropieje, pies nie jest nawet w stanie obciążyć chorej łapy. Zwirzoluby nie mogły już dłużej czekać i prosić. Pies został odebrany interwencyjnie.

- Wobec olewatorskiego stosunku do psa, odebraliśmy zwierzę, a sprawę umyślnego znecania się nad nim kierujemy do prokuratury. Za ten czyn może grozić do 3 lat pozbawieni wolności - mówią inspektorzy DIOZ. -
Własciciele po odbiorze zasypują nas telefonami i proszę „o dogadanie się”. Propozycje wszelkich korzyści odrzuciliśmy.

Operacja psa związana z wyciągnięciem szyny i wyleczeniem infekcji to koszt około 1500 zł. DIOZ uruchomił zbiórke pieniędzy na ten cel. Pomóc może każdy. - Z czasem postaramy się obciążyć kosztami leczenia oprawców, jednak jest to długa droga prawna, a pomoc potrzebna jest na już - przekonują.

Darowiznę można przekazać poprzez:
przelew tradycyjny -mBank S.A. 49 1140 2004 0000 3802 7654 3761
w tytule: pies z szyną
Paypal: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto