O nietrzeźwych kierowcach mówi się niemalże codziennie. Jednak wiele nowych przypadków potrafi wprawić w osłupienie. Tak właśnie było w Myszkowie. Pod szpital swoim samochodem podjechał kompletnie pijany 71-latek. Mężczyzna w takim stanie postanowił... odebrać żonę.
Na szczęście świadkami całej sytuacji byli ratownicy medyczni, którzy uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę i poinformowali o całej sytuacji policję.
- Zaledwie kilkanaście dni po wejściu w życie nowych przepisów dotyczących konfiskaty, kierowca volkswagena stracił swój samochód. Samochód został zabezpieczony i przekazany osobie godnej zaufania, która odpowiedzialna jest za ten pojazd i nie może go zbyć - mówi starszy sierżant Mateusz Baran z Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Dodatkowo kierowca odpowie za przestępstwo kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
- Jak zwykle w tego rodzaju sytuacjach podziękowania za wzorową postawę obywatelską kierujemy do świadków zdarzenia. Właściwa reakcja społeczna na rażące łamanie przepisów prawa daje szanse powodzenia w unikaniu sytuacji zagrażających bezpieczeństwu innych osób - podsumowuje.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?