Najpierw pili przy dworcu, potem dobijali się do schroniska

Po upływie godziny dyżurny straży miejskiej odebrał bowiem prośbę o interwencję od wychowawczyni Schroniska „Brata Alberta” względem dwóch agresywnych mężczyzn, którzy usiłują wtargnąć do pomieszczeń schroniska. Na miejscu okazało się, że jeden z agresywnych osobników to osoba spożywająca alkohol godzinę wcześniej. Obaj noc spędzili w policyjnej izbie zatrzymań. W dniu następnym zostały przez strażników miejskich skierowane wnioski do Sądu o ukaranie w trybie przyspieszonym z zarzutami zakłócania spoczynku nocnego, wywołania zgorszenia w miejscu publicznym oraz używania słów nieprzyzwoitych. Po przeprowadzonych rozprawach jeden z mężczyzn usłyszał wyrok miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin drugi natomiast 30 dni aresztu.