Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chcą spalarni koło domów

Redakcja
Prywatny inwestor chce w Świebodzicach wybudować instalację do mineralizacji opadów na terenie istniejącej oczyszczalni ścieków w dzielnicy Ciernie.

Inwestycja budzi wiele kontrowersji, co widać było na spotkaniu inwestora z mieszkańcami. Do Zespołu Szkół Integracyjnych, w którym odbywało się spotkanie, przyszło ponad 150 świebodziczan, głównie mieszkańców Cierni.
Na pytania odpowiadał Marek Choromański, przedstawiciel spółki Balena z Warszawy, która chce rozpocząć inwestycję. W spotkaniu wziął udział także burmistrz miasta Bogdan Kożuchowicz, przedstawiciel Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji Zdzisław Dobrowolski oraz Janusz Marlinga, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Świdnicy.

Mieszkańcy mieli mnóstwo pytań, ale jeszcze więcej zastrzeżeń. Dlaczego wybrano właśnie Świebodzice, dlaczego taka lokalizacja, w dzielnicy, gdzie są blisko domy, szkoła.

Marek Choromański wyjaśniał:

- Zadecydowała dogodna lokalizacja czyli obszar oczyszczalni ścieków, ponieważ instalacja ma przede wszystkim przetwarzać osady powstałe w wyniku oczyszczania ścieków. Dodatkowo mineralizacja ma obejmować także odpady komunalne pochodzące z terenu gminy Świebodzice oraz odpady przemysłowe, razem 40 tys. ton rocznie. Instalacja jest w pełni ekologiczna i bezpieczna.

Ludzi najbardziej zaniepokoiła technologia przetwarzania odpadów. Mineralizacja będzie się odbywać na zasadzie quasi pirolizy, czyli spalania w niskiej temperaturze (do 550 stopni Celsjusza). Jak zapewniał Marek Choromański, jest to metoda w pełni bezpieczna dla środowiska i zdrowia ludzi, w jej wyniku nie wytwarzają się niebezpieczne dioksyny czy furany, co potwierdził także dyrektor Janusz Marlinga.

Oczyszczalnia ścieków, na terenie której inwestor chce wybudować instalację, należy do Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji. To właśnie do WZWiK zwrócił się inwestor z propozycją wybudowania instalacji.
- Wałbrzyski Związek jeszcze nie zdecydował o jakiejkolwiek formie zbycia tej działki - podkreślał Zdzisław Dobrowolski, dodając jednak, że WZWiK ma coraz większe kłopoty z utylizacją powstałych osadów, gdyż umowa na wywożenie ich na wałbrzyskie hałdy już się kończy.

Mimo zapewnień ze strony inwestora, mieszkańcy wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec planowanej inwestycji, zarówno na tym spotkaniu, jak i składając w Urzędzie Miejskim protest podpisany przez tysiąc osób.

Warto zaznaczyć, że na obecnym etapie postępowania nie ma jeszcze żadnej decyzji, dotyczącej inwestycji. Do gminy Świebodzice wpłynął wprawdzie wniosek o wydanie decyzji środowiskowej od spółki Balena, jednak nie ma opinii Sanepidu ani uzgodnień z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu.

- Zgodnie z procedurą administracyjną, po uzyskaniu tych dokumentów burmistrz musi wydać decyzję środowiskową, nie można wniosku "wyrzucić do kosza" czy uznać, że sprawy nie ma - mówi burmistrz Bogdan Kożuchowicz. - To spotkanie i wyraźny sygnał od mieszkańców są dla mnie bardzo ważne. Przy podejmowaniu decyzji będą się jak zawsze kierował dobrem mieszkańców, co zresztą podkreśliłem na spotkaniu. Równie istotny jest dla mnie jednoznacznie negatywny wydźwięk społeczny tego przedsięwzięcia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzice.naszemiasto.pl Nasze Miasto