Nie odkładaj na później polisy na życie

Materiał informacyjny
Masz niewielką firmę i obawiasz się płynności finansowej w obliczu pandemii? Cięcie kosztów wydaje się dobrym rozwiązaniem, ale jeśli chcesz zrezygnować z ubezpieczenia na życie – odradzamy. Polisa na życie to nie luksus, ale zabezpieczenie na trudne czasy, jakie właśnie teraz nadeszły.

Koronawirus SARS-CoV-2, wywołujący chorobę COVID-19, spędza obecnie sen z oczu Europejczyków. Wirus to nie tylko zagrożenie dla życia ludzi, ale też uderza w gospodarkę. Szereg przedsiębiorców, np. niewielkie biura podróży, stanęła w obliczu plajty, przytłoczona zobowiązaniami przy równoczesnej utracie dochodów. Dla wielu firm sytuacja związana z epidemią oznacza zamrożenie działalności. Kwiaciarnie, salony urody, szkoły tańca, zakłady fryzjerskie, drobne punkty usługowe nie mają teraz zleceń. Niewielkie firmy muszą wypłacać wynagrodzenia pracownikom, a nie mają klientów.

Mali przedsiębiorcy dokonują cudów, żeby utrzymać się na powierzchni. Nie każdy może poszukiwać kreatywnych rozwiązań i działać w internecie, wiele zależy tutaj od specyfiki działalności. Podstawową sprawą stało się cięcie kosztów. Czy warto jednak rezygnować z tak ważnej ochrony, jak ubezpieczenie na życie?

Na wypadek poważnej choroby

Polisa na życie jest produktem, którego zadaniem jest zabezpieczenie finansowe bliskich w przypadku naszej śmierci lub inwalidztwa oraz nas samych w przypadku gdy zachorujemy, doświadczymy uszczerbku na zdrowiu lub trafimy do szpitala.

Posiadanie polisy na życie deklaruje 44 proc. Polaków – pokazują badania przeprowadzone przez Ipsos dla Unum Życie. Motywacją do zakupu tego ubezpieczenia jest głównie odpowiedzialność finansowa za rodzinę. Osoby, które polisy nie mają, przeważnie tłumaczą to tym, że jest ona za droga albo niepotrzebna. To pokazuje, że zakup ubezpieczenia na życie nie jest dla nich priorytetem. Jeśli nie ochrona życia i zdrowia to co?

Ubezpieczenie na życie przeważnie działa zawsze, bez względu na to, czy przyczyną śmierci jest choroba czy wypadek. Ochrona obejmuje również zdarzenia w trakcie pandemii, co oznacza nie tylko wypłatę pieniędzy dla bliskich osoby zmarłej z powodu COVID-19, ale także w sytuacji pobytu w szpitalu chorego. Umowy dodatkowe na wypadek pobytu w szpitalu działają także wtedy, gdy w trakcie hospitalizacji nie potwierdzono koronawirusa. Widać zatem, że polisa zapewnia środki właśnie na czas, kiedy będziemy z powodów zdrowotnych lub gorszej przyczyny jak śmierć wyłączeni z naszej działalności i tym samym, nie będziemy mogli zabezpieczać finansowo bliskich.

Nie bez znaczenia jest też to, że zakłady ubezpieczeń dokładają wszelkich starań by niezachwianie kontynuować działania w dobie epidemii, pracują pełną parą, nieprzerwanie procesując i realizując wypłaty należnych świadczeń.

- Naszym priorytetem jest nieprzerwana obsługa klientów. Działamy, w trosce o wspólne dobro realizujemy naszą misję pracując zdalnie. Dbając o zdrowie i bezpieczeństwo klientów, jesteśmy dla nich dyspozycyjni pod telefonami, mailami lub kontaktujemy się z pomocą komunikatorów, wypłacamy należne świadczenia i niezmiennie oferujemy nasze produkty ochronne – wyjaśnia Renata Stawiczny, Regionalny Dyrektor Sprzedaży Ubezpieczeń Indywidualnych w Unum.

Co jest dla ciebie najważniejsze?

Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Unum Życie, osoby, które nie zdecydowały się na zakup polisy na życie, przeważnie tłumaczą to tym, że jest ona zbyt droga albo niepotrzebna. Jest to zatem wydatek, którego nie uważają za priorytetowy i albo nie planują zakupu ubezpieczenia w ogóle, albo odkładają go na lepsze czasy.

Z polisą na życie rzeczywiście jest tak, że efektów zapłaconych w charakterze składki pieniędzy nie widać od razu. I mało tego – nikomu do nich się nie spieszy, gdyż ubezpieczenie na życie zapewnia pieniądze w razie nieszczęśliwych zdarzeń. O tych zdarzeniach nie lubimy myśleć, dlatego też myśli o polisie odsuwamy i wolimy zająć się bieżącymi problemami.

Tymczasem nigdy nie wiemy, kiedy spotka nas nieszczęście. Jak pokazuje obecna epidemia, której kilka miesięcy temu nikt się jeszcze nie spodziewał, ciężka choroba może przyjść nagle, a razem z nią także problemy finansowe dla całej rodziny. W takiej sytuacji polisa na życie może finansowo uratować rodzinę i zapewnić jej pieniądze zarówno na bieżące utrzymanie, jak i regulowanie zobowiązań czy leczenie chorego. Zastanówmy się zatem, czy ważniejsze są dla ciebie doraźne wydatki czy zabezpieczenie rodziny na wypadek najtrudniejszych sytuacji życiowych.

Ubezpieczenia na życie nie kupujemy na dobre czasy. Wtedy świetnie poradzimy sobie bez niego. Polisa na życie to rozwiązanie na najtrudniejsze chwile w życiu, które nie tylko niosą ze sobą emocjonalny ciężar, ale też finansowy. Twoja rodzina nadal będzie musiała regulować zobowiązania, spłacać kredyty i wydawać pieniądze na bieżące potrzeby. Do tego poważne zachorowanie czy pobyt w szpitalu nie zwalnia właścicieli niewielkich firm z obowiązku opłacania faktur czy wypłacania wynagrodzenia pracownikom.

Na to wszystko potrzebne są pieniądze. Jak pokazują badania przeprowadzone na zlecenie Unum Życie, zaledwie co trzeci Polak po wskazuje, że w razie braku możliwości zarobkowania byłby w stanie regulować swoje zobowiązania dłużej niż przez trzy miesiące. Skąd zatem brać pieniądze w razie poważnej choroby czy pobytu w szpitalu? Można zapożyczyć się czy wyprzedawać majątek, ale najlepszym rozwiązaniem jest polisa na życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie odkładaj na później polisy na życie - Portal i.pl

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto