Aluminiowe zapory sprawdziły się podczas powodzi w Budapeszcie czy Pradze dlatego poważnie przymierzamy się do zakupy takich zabezpieczeń - potwierdza Bogdan Kożuchowicz, burmistrz Świebodzic. Tłumaczy, że jest w Cierniach taki odcinek Pełcznicy, który wylewa już przy 160 cm, i nie ma tu możliwości podniesienia murów czy wykonania innych prac. Pozostają worki z piaskiem, a to i kosztowane i pracochłonne, a poza tym zabiera sporo czasu i wcale nie daje stuprocentowej gwarancji, że taki wał nie przecieknie.
- Postawienie metalowych zapór na odcinku kilkudziesięciu metrów mogłoby ten kłopot rozwiązać. Zwłaszcza, że zapory to nie jest duży wydatek - dodaje burmistrz.
Gmina na stałe zamontuje tylko metalowe belki, aluminiowe blachy pomiędzy będą wkładane i montowane, kiedy zajdzie taka potrzeb. Taki montaż to kwestia godziny.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?