18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Córka zagłodzonego: Tato chciał umrzeć

MM
Prokurator przesłuchał już córkę 76-letniego Kazimierza K. z Witoszowa Dolnego, który miesiąc temu zmarł we własnym domu z głodu i wyniszczenia organizmu, mimo, że mieszkał tam z najbliższą rodziną.

Mężczyzna ważył zaledwie 35 kilogramów i zdaniem lekarzy nie jadł od wielu dni. Kobieta powiedziała śledczym, że od kilku tygodni ojciec odmawiał przyjmowania posiłków, a tłumaczył to faktem że chce już umrzeć, na co ona mu pozwoliła. 52-latka podkreślała, że mężczyzna mówił, że nie chce być dla nikogo ciężarem. Przyznała też, że widziała że ojciec jest coraz słabszy, ale kiedy chciała wezwać pogotowie ten się temu sprzeciwił, a ona nie chciała robić nic wbrew jego woli. - To tłumaczenie niezależnie od tego czy jest prawdziwe, nie zwalnia tej pani z odpowiedzialności, bo miała ona prawny obowiązek ratowania swojego ojca – tłumaczy Marek Rusin prokurator rejonowy w Świdnicy. - Nawet gdyby to był obcy dla niej człowiek powinna wezwać pogotowie, bo w innym wypadku jest to nieudzielenie pomocy – dodaje. Prokuratura już od trzech tygodni prowadzi postępowanie w sprawie narażenie Kazimierza K. na utratę zdrowia i spowodowanie jego śmierci.
Śledczy przesłuchali też drugą z córek zmarłego. Ta mieszkała ze swoją rodziną w tej samej wsi zaledwie sto metrów dalej. Kobieta podobnie jak siostra nie miała sobie nic do zarzucenia. Tłumaczyła, że nie wiedziała co dzieje się z ojcem, bo od lat była pokłócona z siostrą i nie odwiedzała ich w domu. Podkreślała też, że to siostra pobierała ojca emeryturę i w zamian zobowiązała się do opieki nad nim.

Prokuratorzy czekają obecnie na opinie biegłych, bo choć sekcja zwłok wykazała że bezpośrednią przyczyną śmierci, jak wynika z sekcji zwłok, była niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana wyniszczeniem organizmu, chcą mieć pewność, że do śmierci przyczyniło się zagłodzenie mężczyzny.
O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy dwa tygodnie temu. Pan Kazimierz skrajnie wycieńczony trafił do szpitala po tym jak do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej zadzwonił ktoś i ananimowo zaalarmował, że mężczyzna jest tam głodzony i umiera. Jeszcze tego samego dnia na miejscu udały się pracownicę GOPS-u. Zastały nieprzytomnego mężczyznę leżącego w brudnej pościeli, nad którym latały muchy. Od razu wezwały pogotowie. To zawiozło pana Kazimierza do szpitala, ale na ratunek było już za późno.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzice.naszemiasto.pl Nasze Miasto