Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porwany z ulicy jak w gangsterskim filmie

Redakcja
Policja szuka dwóch młodych mężczyzn, którzy stoją za spektakularnym porwaniem 29--latka z Nowej Rudy. Trzeci ze sprawców został zatrzymany i w poniedziałek decyzją sądu trafił na miesiąc do aresztu.

Sprawa jest bardzo tajemnicza. Jak relacjonują świadkowie 13 lutego, w biały dzień, na jednej z ulic Nowej Rudy ciemne bmw zajechało nagle drogę innej „osobówce” i zmusiło jej kierowcę do zatrzymania się. Chwilę potem z bmw wysiadło trzech mężczyzn, którzy wyciągnęli siłą kierowcę i wrzucili go do bagażnika.
– Poszkodowany mężczyzna zeznał, że został w bagażniku auta wywieziony do lasu, a tam przywiązany do drzewa i pobity – mówi Anna Gałkowska, pro-kurator rejonowy w Kłodzku.– O powodach i szczegółach wolę nie mówić, bo wciąż nie mamy zatrzymanych wszystkich sprawców – dodaje prokurator. Wiadomo jednak, że zatrzymany znał dwóch napastników (jeden jest aresztowany, jeden ukrywa się przed policją), a podczas przesłuchania stwierdził, że próbowali od niego siłą wymusić pieniądze, których wcześniej nie chciał im pożyczyć.
Mieszkańcy dzielnicy Zacisze w Nowej Rudzie, gdzie mieszka 29-latek i gdzie doszło do porwania, w taką wersję powątpiewają. – To wyglądało jak gangsterskie porachunki, mówi się, że porwany miał długi, tyle że ten chłopak na bandytę nie wygląda. Dziwna sprawa. Niedługo strach będzie wyjść na ulicę– usłyszeliśmy.
Porwania, nawet przypadkowych osób, zdarzają się coraz częściej. W ubiegłym roku do takiego bulwersującego zdarzenia doszło m.in. w Dzierżoniowie. 25- i 35-latek przez kilka godzin więzili i bili 47-letniego mężczyznę. Swoją ofiarę spotkali w okolicach stacji benzynowej, w centrum miasta. Tam doszło między nimi do sprzeczki, bo mężczyzna nie chciał im dać drobnych na alkohol. Sprawcy pobili go, okradli, a następnie wrzucili do auta i zawieźli do mieszkania.
Maltretowanie go miało być rozrywką na zakrapianej alkoholem imprezie, na którą bandyci zaprosili jeszcze dwie kobiety. Te wprawdzie prosiły, by zostawić 47-latka w spokoju, ale oprawcy wulgarnie zapowiedzieli im, że albo siedzą cicho, albo wychodzą.
Ofiara omal nie umarła, bo oprawcy w pewnym momencie związali ją, dusili kablem oraz próbowali podpalić. Na szczęście udało mu się uciec.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzice.naszemiasto.pl Nasze Miasto